Skład:
(herbata czarna, truskawka - 15%, aromat, hibiskus, owoc aronii, jabłko, pieprz zielony - 2%, sok z melona - 2%, dzika róża, owoc czarnej porzeczki, owoc maliny, owoc jagody)
"Mieszkanka wysokiej jakości herbat czarnych z kawałkami owoców, wzbogacona przyprawą i aromatami, dająca napar o subtelnej, owocowo-przyprawowej nucie smakowej."
Zapach ma ładny, truskawkowy w głównej mierze. Wydaje się trochę sztuczny, ale to połączenie tych dodatków typu aronia, jabłko, malina z truskawką. Bardzo owocowy. Parzy się dosyć powoli (aż zwróciłam na to uwagę). Smak rzeczywiście jest "subtelny". Powiedziałabym nawet, że przy granicy z wodnistością. Ta herbata nie parzy się wolno, tylko w ogóle się nie zaparza. Jej kolor jest zbliżony do standardowej herbaty czarnej parzonej przez 1 minutę z dodatkiem cytryny. Chciałabym potrzymać torebkę dłużej w wodzie, jednak zaczyna się robić gorzki posmak (czyli jednak jest tam trochę herbaty!). Nieźle wymyślili sposób na uzyskanie delikatności melona. W sumie składa się w większości z wody. Tak samo jak smak tej herbaty. Chciałabym coś ocenić, ale nie ma za bardzo co, oprócz ładnego zapachu. Przyprawy też nie czuję. Smak ma zbliżony do truskawka - mango Twiningsa w wersji angielskiej (tej gorszej, w papierowych torebeczkach jak ziołowe herbaty u nas), dokładnie jakby ktoś rozlał tę herbatę do 4 kubków i rozcieńczył wodą (;
Zapach ma ładny, truskawkowy w głównej mierze. Wydaje się trochę sztuczny, ale to połączenie tych dodatków typu aronia, jabłko, malina z truskawką. Bardzo owocowy. Parzy się dosyć powoli (aż zwróciłam na to uwagę). Smak rzeczywiście jest "subtelny". Powiedziałabym nawet, że przy granicy z wodnistością. Ta herbata nie parzy się wolno, tylko w ogóle się nie zaparza. Jej kolor jest zbliżony do standardowej herbaty czarnej parzonej przez 1 minutę z dodatkiem cytryny. Chciałabym potrzymać torebkę dłużej w wodzie, jednak zaczyna się robić gorzki posmak (czyli jednak jest tam trochę herbaty!). Nieźle wymyślili sposób na uzyskanie delikatności melona. W sumie składa się w większości z wody. Tak samo jak smak tej herbaty. Chciałabym coś ocenić, ale nie ma za bardzo co, oprócz ładnego zapachu. Przyprawy też nie czuję. Smak ma zbliżony do truskawka - mango Twiningsa w wersji angielskiej (tej gorszej, w papierowych torebeczkach jak ziołowe herbaty u nas), dokładnie jakby ktoś rozlał tę herbatę do 4 kubków i rozcieńczył wodą (;