Skład na opakowaniu: (100% czarna herbata cejlońska z naturalnym dodatkiem białego i czerwonego bławatka, nutą wanilii, cytryny i pomarańczy)
Kraj pochodzenia: Sri Lanka
Gatunek: BOP1 (Broken Orange Pekoe 1)
Mimo naklejki - wydaje mi się że to jest inna herbata (ma inny smak), wg numeru katalogowego w sklepie internetowym, pasuje do tej:
Czarna herbata cejlońska, liściasta z dodatkiem białego i czerwonego chabru oraz nutą marcepanu.
Wspaniały smak oraz oryginalne opakowanie w formie zimowego, świątecznego domku.
Oprócz ewidentnej pomyłki, ciekawi mnie czemu "chaber" i "bławatek" (to ten sam kwiatek) zostały przetłumaczone w inny sposób w dwóch podobnych herbatach.
Herbata jest bardzo wysokiej jakości. Ma smukłe, duże listki i głęboki ale łagodny smak. Aromaty przebijają się mocno, najbardziej wyczuwalny jest marcepan. Jest lekko szczypiący i bardzo gęsty. Herbata w takiej kompozycji jest raczej gorzkawa i siadająca na tyle podniebienia niezależnie od czasu parzenia. Rzeczywiście pasuje do zimowego wydania - jest ciężka, "słodka", gęsta.
Herbata jest bardzo wysokiej jakości. Ma smukłe, duże listki i głęboki ale łagodny smak. Aromaty przebijają się mocno, najbardziej wyczuwalny jest marcepan. Jest lekko szczypiący i bardzo gęsty. Herbata w takiej kompozycji jest raczej gorzkawa i siadająca na tyle podniebienia niezależnie od czasu parzenia. Rzeczywiście pasuje do zimowego wydania - jest ciężka, "słodka", gęsta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz