Skład: (herbata zielona liściasta, aromat opuncji, kwiat nagietka 1%, owoc opuncji 0,5%)

Pomimo tego, że z herbatami z Biedronki miałam różne przejścia (choć gorsze są chyba tylko z Lidla), to ta herbatka zaskoczyła mnie pozytywnie. Zapewne dlatego, że kocham zieloną z opuncją i marzy mi się w dodatku jabłkowo-opuncjowa (jak tymbark kaktus!).
Generalnie bardzo lubię te piramidki i herbata jest w porządku (choć nie oszałamiającej jakości, no ale, to w końcu tylko biedronka a nie ekskluzywna herbaciarnia). Opuncję czuć wyraźnie. I z jednej strony dodatek nagietka w pewnym sensie przeszkadza mi, ale z drugiej strony tworzy on z tej kompozycji coś oryginalnego. Gdybym nie miała gdzie kupić opuncjowej herbaty z herbaciarni, to bez wahania kupiłabym ją ponownie, zwłaszcza że na rynku w marketach ten smak nie ma zbyt dużej konkurencji. Moją ulubioną jest Teekanne, ale tylko ze względu na prostotę smaku, ponieważ uważam, że Green Hills herbata jest lepszej jakości. Jest jeszcze Bifix, Vitax itp - po które nie mam zamiaru sięgać przez rozczarowania jakością z przeszłości. Na pewno zrobię jeszcze porównania z innymi markami - tym razem z herbaciarni.