Skład:
(zielona herbata cejlońska z łagodną nutą miodu, truskawki i płatków chabru)

"In this uniquely designed gift canister we are proud to present you with our signature quality handpicked Ceylon tea, subtly blended in a range of exquisite flavours for your pleasure. The ultimate comfort of Ceylon Green Tea blended smoothly together with Honey, Strawerry and Cornflower Petals."

Długo zwlekałam z oceną tej herbaty, miałam zamiar napisać ocenę podczas picia jej, ale doszłam do wniosku że same te fakty świadczą o tym jaka ona jest - dziwna. Zieloną herbatę - czuć. Miód, truskawka? Nie bardzo. Melonowa koleżanka wypada pod tym względem o niebo lepiej. Najbardziej czuć w niej chyba - podkreślam chyba - te płatki chabru. Chociaż mi bardziej smakuje jak słonecznik.
Po przeczytaniu składu wyobrażałam sobie jej smak zupełnie inaczej, jako spójną kompozycję. Miód i truskawka brzmią naprawdę obiecująco. Ale niestety tej obietnicy nie spełniają, bo kompozycja jest jakby przeładowana, nie ma żadnego konkretnego, wyraźnego smaku. Szkoda, bardzo się zwiodłam.