Green Hills - Lawendowe Wzgórze


Skład: (herbata zielona 50,5%, kwiatostan lipy 15%, skórka cytryny 12%, liść mięty 10%, korzeń lukrecji 5%, aromat naturalny, kwiat lawendy 2%, płatki kwiatu bławatka 2%, regulator kwasowości - kwas cytrynowy)


Skład tej herbaty jest bardzo długi i trudno sobie po nim wyobrazić jaki będzie smak. Przy wyborze kierowałam się więc nazwą, która jest zupełnie chybiona.
Zacznijmy od tego, że trudno określić jej charakter czy smak. Mimo, że wypiłam już pół opakowania, musiałam ją znowu zaparzyć do napisania tej recenzji, dlatego że zupełnie nie zapada w pamięć. Czuć zieloną herbatę, ale bardzo ginie. Czy jest lekko kwaskowata od skórki cytryny i kwasu cytrynowego? Niezupełnie, smakuje bardziej jak trawa cytrynowa. Pachnie miętą (bardziej to psuje niż pomaga). Lawendy nie wyczuwam wcale, nic a nic, w ogóle. Jedyne co jestem w stanie określić to że czuć lipę na kilometr. W sensie metaforycznym oczywiście.


Brak komentarzy:

Instagram